Zainspirowana rękodziełem postanowiłam stworzyć miejsce gdzie będę mogła pokazać wam to co udało mi się stworzyć
Obserwatorzy
wtorek, 31 lipca 2012
Efekt końcowy
Po wczorajszym malowaniu,lakierowaniu przyszedł czas by pokazać efekt końcowy.Wyszło nawet nie najgorzej.Kapelusz będzie osłonką na doniczkę a tuba czy ja wiem ,może po prostu będę trzymała tam moje poskręcane rurki chyba że jeszcze coś wymyślę.Co do koloru kapelusza to pomalowałam bejcą w kolorze sosny i widać nadruk ale co tam przynajmniej nikt mi nie powie że to nie z gazet tak na dowód dla niedowiarków .I cóż znów trzeba zacząć skręcać by mieć czym wyplatać ,dobrze że znajoma pani Bogusia załatwiła mi całą stertę gazet materiału na razie mi nie zabraknie.Muszę pomyśleć nad jakimś małym upominkiem hmm ... Prześpię się z tym. Miłej nocki .
poniedziałek, 30 lipca 2012
Dzień malowania
niedziela, 29 lipca 2012
Festyn na który się wczoraj wybierałam bardzo,bardzo udany-muszę wam powiedzieć że całonocne wygibasy to lepsze niż fitness .Ale do rzeczy kilka dni temu ćwiczyłam splot spiralny i pokarzę wam co mi wyszło,również próbowałam nauczyć się wyplatać dno i nawet się udało.Powstało coś ,jeszcze nie wiem jak to spożytkuję ale pewnie coś wymyślę.Zaciekawiona wpisem ewoz postanowiłam zajrzeć na blog http://starepianino.blogspot.com/ piękne rzeczy po prostu czapki z głów .Piszę o tym gdyż został ogłoszony lawendowy konkurs Gosi zachęcam wszystkich do wzięcia w nim udziału.Miłego wieczorku życzę.
sobota, 28 lipca 2012
Z innej beczki
Gorąco od samego rana czyli opalanie jest w planie a na wieczór festyn strażacki bo po tym ciągłym siedzeniu przy skręcaniu rurek i wyplataniu przyda się trochę ruchu choćby tanecznego.W związku z tym iż mało co dziś zrobię to pokarzę wam ozdoby wielkanocne które robiłam na zamówienie-wiem, wiem to nie ta pora ale zobaczyć możecie.Miłego upalnego dnia wam życzę .
piątek, 27 lipca 2012
No i przerwa na kawę pomiędzy obiadem a zwijaniem rurek.Obiecałam wstawić zdjęcia moich wyplatanek oto one:
A to mój pierwszy koszyk ,może trochę nie równy ale praktyka czyni mistrza-podobno.Toteż zakasłam rękawy i do pracy .Jeszcze tyle się muszę nauczyć ,wyplatać dno,splot spiralny, ale o tym następnym razem.
czwartek, 26 lipca 2012
Początek
Z zamiarem stworzenia swojego bloga nosiłam się już od dłuższego czasu ale sama nie wiedziałam jak się do tego zabrać i o czym miał by być.Bo cóż taka ''kura domowa ''jak ja może mieć do powiedzenia ,lub czym może się podzielić z innymi.Mąż,dzieci,pies od rana do wieczora, 7 dni w tygodniu powoli zaczynałam dostawać do głowy musiałam się czymś zająć w wolnym czasie.Zainteresował mnie quilling i zaczęłam się uczyć i tworzyć -w późniejszym czasie wstawię fotki co z tego wyszło,a teraz zachwyciłam się wikliną papierową .I tak zaczęła się przygoda z rękodziełem i pisaniem bloga ,bo przecież gdzieś te moje prace muszę pokazać a może kogoś tym zainteresuję.Zobaczymy.Następnym razem pokażę wam co mi wyszło z tego wyplatania.
Do usłyszenia.
Do usłyszenia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)